piątek, 8 listopada 2013

Marchewka

Nikogo chyba nie trzeba przekonywać o zaletach  marchewki, ja osobiście ją uwielbiam pod każdą postacią. Najbardziej jednak do gustu przypadły mi soki. Najpierw przedstawię wam trochę jej przecudnych właściwości. 
  Marchewka jest dobra na wszystko , a to za sprawą  Karotenu, czyli prowitaminy A, która występuje w dwóch postaciach:
Retinolu - pochodzenia zwierzęcego -wątróbce, żółtkach jaj czy maśle
Beta-karotenu - pochodzenia roślinnego, przekształcanego w retinol -marchewka, papryka, dynia, brzoskwinie, zielone warzywa- szpinak i sałata.
 Witamina A rozpuszcza się w tłuszczach, dlatego jeśli zamierzamy pozostać przy wegetariańskich jej źródłach, warto skonsumować je w towarzystwie choć odrobiny tłuszczu.
 Marchewka ma tej witaminy sporo, bo nawet do 6500 j.m. w 100 g.  dla porównania - Tran w 100 g ma tej witaminy 60 000 j.m., wątroba wołowa 15 000, masło 2000, a ser biały tłusty 800.
 Wystarczy 10 dag marchewki, by zaspokoić dzienne zapotrzebowanie organizmu na witaminę A. Ponadto marchewka ma dużo witaminy B1, B2, PP, KK,  sporo wapnia, potasu, żelaza, miedzi, fosforu, a nawet jodu. Dzięki tym składnikom marchewka nie tylko daje zdrowie, ale i urodę. Potas sprawia, że skóra jest jędrna, gładka, a witamina A, jedna z witamin młodości, wygładza zmarszczki. Zawiera też kwas foliowy, kwas jabłkowy, inozytol oraz pektyny. 
 Dzięki obecności dużej ilości błonnika, marchewka pomaga regulować pracę przewodu pokarmowego, zapobiega zaparciom i nadmiernej fermentacji w jelitach. Sprzyja wydalaniu z organizmu produktów odpadowych przemiany materii. 
Dietetycy szczególnie polecają ją osobom starszym, ponieważ  przemywa naczynia krwionośne, reguluje pracę żołądka, utrzymuje w zdrowiu wątrobę i oczywiście wyostrza wzrok, jest  skuteczną bronią  w walce z  tzw kurzą ślepotą. Jej zasługi dla zdrowia oczu są jednak bardziej złożone. 
Witamina A odpowiada za prawidłowość widzenia, zwłaszcza po zmroku, ponieważ wpływa na adaptację wzroku w ciemności. Jej niedobory mogą wywoływać zgrubienie rogówki, zewnętrznej warstwy gałki ocznej.
 Hamburski profesor Dontewill odkrył, że witamina A blokuje działanie i przekształca w substancję nieszkodliwą dla zdrowia benzypren, związek rakotwórczy z dymu tytoniowego. Inni uczeni zaś twierdzą, że ci, którzy jedzą sporo marchwi, aż 40 razy rzadziej chorują na raka wątroby.
10 dag marchewki to tylko 10 kalorii
Marchewkę najlepiej spożywać na surowo. Jest wówczas najbardziej wartościowa, choć ceną za to jest jej większa ciężkostrawność. Ugotowana staje się o wiele bardziej lekkostrawna, dzięki czemu mogą ją jeść już malutkie dzieci. Obróbka termiczna sprawia jednak, iż traci ona część swoich wartości odżywczych.

Dla mnie bardzo ważną funkcją jest ochrona skóry przed promieniowaniem UV,  ponieważ jestem uczulona i przy mocniejszym opalaniu wyskakują mi krosty, pokrzywka i strasznie swędzi. Dlatego biorę w okresie letnim prawie cały czas beta karoten w tabletkach w dawce 15 mg, a przy okazji  jak wiadomo przyspiesza i
utrwala  opaleniznę. W okresie zimowym również przyjmuję Witaminę A, ale w mniejszej dawce - 10mg dziennie, chyba, że wypiję sok z marchwi.
 Witamina A  ma działanie silnie przeciwutleniające - neutralizuje wolne rodniki. Wolne rodniki wytwarzają też nasze komórki układu odpornościowego w celu niszczenia atakujących nas mikroorganizmów, dlatego przyjmowanie dużych ilości antyutleniaczy pomaga ochronić układ odpornościowy przed obecnymi już wolnymi rodnikami.  Optymalna dawka Witaminy A to zawierająca 20 000 jednostek czyli około 12mg.
  Nie należy  faszerować się witaminą A na zapas. Jej za wysokie dawki nie zostaną wydalone przez organizm, tak jak dzieje się to z witaminami rozpuszczalnymi w wodzie. Długotrwale utrzymujący się nadmiar jest trujący. W przypadku dorosłych objawy takiego przedawkowania zauważymy zazwyczaj dopiero po kilku latach. Stan zatrucia może przejawiać się drażliwością, bólem głowy, brzucha, wymiotami, krwawieniami z dziąseł i zmianami skórnymi (zażółceniem skóry, jej suchością). 









Patrick Holford, "Smak Zdrowia, Zasady prawidłowego odżywiania", W-wa 1999
http://zdrowie.gazeta.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz